Prof. Domański: To jedyna przyczyna wzrostu poparcia dla PiS

Dodano:
Prof. Henryk Domański, socjolog z PAN Źródło: PAP / Bartłomiej Zborowski
Ostatni wzrost notowań PiS to efekt działań rządu na granicy z Białorusią – mówi DoRzeczy.pl prof. Henryk Domański, socjolog z Polskiej Akademii Nauk.

Damian Cygan: Co zmotywowało PiS do przyjęcia uchwały ws. członkostwa Polski w UE?

Henryk Domański: Kiedy opozycja próbuje za wszelką cenę wykazać, że obóz Zjednoczonej Prawicy próbuje wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej, to rząd zaczyna mieć obawy, że to może dotrzeć do części elektoratu. Dlatego na wszelki wypadek, żeby postawić kropkę nad i, PiS taką uchwałę formułuje i podaje do wiadomości publicznej. W całej tej sprawie chodzi o coś zupełnie innego.

O co?

Przynajmniej ze strony Polski chodzi o zachowanie Unii Europejskiej w takiej postaci i w takim kształcie, jak to zostało zaakceptowane przez Polaków w 2004 roku. Żadne badania opinii publicznej nie pokazują tego, żeby Polacy wierzyli, że rząd chce wyprowadzić nasz kraj z UE. To, że tak silnie i bez zmian popieramy członkostwo Polski w Unii, nie znaczy jednocześnie, że negatywnie oceniamy działania rządu, który próbuje zachować naszą obecność w UE za wszelką cenę.

Czy zapowiadana likwidacja Izby Dyscyplinarnej nie zostanie odebrana jako wywieszenie białej flagi w sporze rządu z Komisją Europejską?

Na pewno zostanie tak odebrana, ale przez 1-2 proc. wyborców, czyli głównie elektorat Solidarnej Polski. Sądzę, że to wcale nie musi oznaczać spadku notowań dla PiS, bo owszem można negatywnie oceniać wywieszenie białej flagi, ale równocześnie mieć świadomość, że wycofanie poparcia tylko z tego powodu mogłoby spowodować zyski po stronie Platformy albo zastąpienie obozu rządzącego jakimś innym.

W ostatnich sondażach PiS znów notuje wzrost poparcia. Czy to pierwsze efekty Polskiego Ładu, czy raczej rezultat działań opozycji?

Moim zdaniem to raczej efekt działań polskiego rządu na granicy z Białorusią. Z badań wynika jednoznacznie, że większość społeczeństwa nie chce przyjmowania imigrantów i popiera działania rządu dotyczące budowy umocnień na granicy. To jest nowe zjawisko i jedyna potencjalna przyczyna wzrostu notowań PiS, ponieważ Polski Ład jest prezentowany od kilku dobrych miesięcy, a z kolei po stronie opozycji nic się nie zmieniło.

Skończył się już efekt Tuska? A może nigdy go nie było?

Efekt był. Świadczy o tym wzrost notowań Platformy Obywatelskiej z około 20 do 25 proc. Stało się to kilka dni po tym, jak Donald Tusk ogłosił, że będzie przewodniczącym PO, ale od tamtego czasu tych przyrostów już nie ma, poza pewnymi oscylacjami. Efekt Tuska zadziałał, ale napotkał pewną barierę. Czy ona jest nieprzekraczalna? Jeżeli Platforma poprawi swoje notowania, to już nie będzie efekt Tuska, tylko coś innego, np. gdyby obóz rządzący popełnił jakiś błąd. Ale na razie czegoś takiego nie ma.

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...